wyraznie zdziwiony, ze mozna o tej porze byc w pracy.
kierowca: tu się pani nie zapnie, nie działa. Ale niech się pani nie martwi, będzie moja wina. ja: To marna pociecha... kierowca: A to o wypadek Pani chodzi? Ni
omowilismy juz stan drog, korki, autostrady i zasadnosc likwidacji postu w wigilie. A to dopiero polowa drogi ;)
okazuje sie, ze jednak mozna miec klimatyzacje w taksowce!